Zawezwanie do ugody, mediacja – co daje (czasowo)?

Zawieszenie czy przerwanie? Dla nie-prawników – wszystko jedno! W świecie paragrafów, różnica jest jednak ogromna. Warto zatem zapamiętać, że od 30 czerwca 2022 roku, próba zawarcia ugody albo mediacja, zawiesza (a nie przerywa) bieg terminu przedawnienia.

Terminy biegną, sprawy się przedawniają.

Pewnie duża część nie-prawników nie wie co w ogóle oznacza bieg terminu przedawnienia. A jest to pojęcie bardzo ważne. Każda sprawa wiąże się bowiem z określonym czasem, w której możemy jej dochodzić skutecznie przed Sądem. Po upływie tego czasu, możemy powołać się na przedawnienie. To jest właśnie „bieg terminu przedawnienia”. Dzięki temu mamy (względną) pewność obrotu prawnego – to znaczy, że jest mała szansa że po 30 latach, po tym jak zapomnieliśmy zapłacić mandat, komornik „wejdzie nam na konto” w związku z wydaniem wyroku. Na przedawnienie może się też powołać druga strona – czyli nasz dłużnik. I wtedy mimo, że mamy rację, sporu cywilnego w Sądzie nie wygramy. Jeśli nie wnieśliśmy sprawy w odpowiednim czasie.

Zawiesić (brudy) a przerwać (spór).

Są jednak sposoby – oprócz wniesienia sprawy do Sądu (wystąpienia z powództwem) – żeby ten bieg terminu przedawnienia „zastopować”. Dwa, najczęściej stosowane to: zawezwanie do próby ugodowej oraz mediacja. Pierwszy polega na złożeniu do Sądu pisma, w którym – najprościej rzecz ujmując – wskazuje się czego dotyczy spór i wzywa drugą stronę do zawarcia ugody. Drugi to próba dojścia do porozumienia przed mediatorem. Do tej pory zarówno jeden jak i drugi sposób wiązał się z przerwaniem biegu przedawnienia. Czyli z tym, że termin przedawnienia biegł od nowa. Co to znaczy po polsku? Że jeśli przed tymi działaniami mieliśmy np. 2 lata na złożenie pozwu przeciwko sprzedawcy, który sprzedał nam popsuty samochód, to po podjęciu jednej z tych dwóch czynności (zawezwania do próby ugodowej albo mediacji), znów mieliśmy 2 lata. Nawet jeśli zawezwanie do próby ugodowej złożyliśmy w 364 dniu tego drugiego roku (czyli de facto w praktyce mogliśmy mieć nawet 4 i więcej lat).

Zawieszenie – chwilowy „stop”.

Od 30 czerwca 2022 roku to się zmieniło. To znaczy że zawezwanie przeciwnika do próby ugodowej albo wszczęcie mediacji, tylko nam „zawiesi’ termin przedawnienia. To znaczy, że po zakończeniu jednej z tych czynności, nie będzie on biegł od nowa, ale w dalszym ciągu. Czyli jeśli złożyliśmy np. wniosek o zawezwanie do próby ugodowej w 364 dniu drugiego roku – sprawy opisanej wyżej – to po zakończeniu sprawy o zawezwanie do próby ugodowej – będziemy mieć tylko 1 dzień dodatkowo. Czasowo zawezwanie do próby ugodowej albo mediacja, daje nam zatem dokładnie tyle dodatkowego czasu, ile trwa postępowanie o zawezwanie do próby ugodowej albo mediacja (na podstawie umowy o mediację).

Dobrze czy niedobrze?

Wszystko z powodu zmiany kodeksu cywilnego (m.in. art. 121 kodeksu cywilnego), który od dnia 30 czerwca 2022 roku przewiduje, że  bieg przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu:

(…) 5) co do roszczeń objętych umową o mediację – przez czas trwania mediacji;

6) co do roszczeń objętych wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej – przez czas trwania postępowania pojednawczego.

Powyższa zmiana – jak tłumaczono – ma m.in. przeciwdziałać dochodzeniu roszczeń przez firmy, które skupują roszczenia i przedłużają bieg terminu dochodzenia roszczeń „w nieskończoność”. Warto jednak o niej tak w ogóle pamiętać. Szczególnie gdy chcemy np. spróbować rozwiązać spór polubownie. Pilnujmy wtedy terminów!

 

Wskazuję, że przedstawiane przez mnie na blogu treści, nie są poradą prawną. Z uwagi na zmiany przepisów prawnych jak i orzecznictwa, ich aktualność może ulegać zmianie.