Zwykle gdy mowa o rozpadzie małżeństwa pada jedno słowo – rozwód. Tymczasem nawet w sprawie o rozwód można żądać czegoś innego. Czego? Na przykład separacji.
Z czym to się je?
Czym w ogóle jest separacja? Separacja (w ściśle prawnym znaczeniu*) oznacza, że między małżonkami nastąpił zupełny rozkład pożycia małżeńskiego. Ale nie jest on jeszcze trwały. Przekładając na polski 😉 to znaczy, że choć małżonków nie łączą już więzi małżeńskie, to Sąd (albo sami małżonkowie), uznają że jest jeszcze szansa na ich powrót do małżeństwa. W takiej sytuacji Sąd może orzec separację. Co ważne – tak samo jak w przypadku rozwodu, separację Sąd może orzec z winy – jednego albo obojga małżonków – albo bez orzekania o winie. Jeśli są dzieci, Sąd orzeka również o alimentach, władzy rodzicielskiej, miejscu zamieszkania dzieci. Jeśli małżonkowie nie podpisali umowy o rozdzielność (albo nie było sprawy sądowej o to), separacja – tak samo jak rozwód – powoduje powstanie rozdzielności majątkowej między małżonkami. Czyli każdy zarabia „na swoje”. Na skutek separacji (tak jak i rozwodu), małżonkowie nie dziedziczą również po sobie (z ustawy). Czego zatem separacja nie powoduje? Przecież jakaś różnica musi być!
Wolny ale nie do końca…
Separacja nie pozwala na zawarcie nowego małżeństwa. Małżonkowie po orzeczeniu separacji, nadal są bowiem związani węzłem małżeńskim. Co więcej – jeśli się „nie zejdą” – będą musieli wystąpić do Sądu z drugą sprawą – o rozwód. I w tej drugiej sprawie, badane być może to, co działo się pomiędzy małżonkami od momentu orzeczenia separacji, do momentu wniesienia pozwu o rozwód. Jeśli zatem w tym czasie, jeden małżonek sobie kogoś znalazł, może okazać się to dla niego niekorzystne. I na przykład mimo że separacja była orzekana bez winy, rozwód może być orzeczony z winy kochliwego małżonka… (jeśli będzie żądał tego drugi małżonek). Jeśli tak, pytanie zatem – po co w ogóle wnosić o separację?
Rozwód niemożliwy? Może separacja…
Powodów może być wiele. Zdarza się, że na separację ludzie decydują się ze względów religijnych. Czyli w sytuacji gdy nie dopuszczają możliwości rozwodu. W takiej sytuacji separacja pozwala im formalnie uregulować wzajemne stosunki między sobą (również majątkowe). I w efekcie, choć nie są już razem, nadal są małżeństwem. Może być też i tak, że separacja jest drogą do rozwodu. Jak wspomniałam wyżej, żeby Sąd orzekł rozwód, pomiędzy małżonkami muszą wygasnąć wszystkie więzi (tj. więź emocjonalna, fizyczna i gospodarcza). Wygaśnięcie tych więzi, musi mieć charakter trwały. Co to znaczy? Że nie ma już szans na powrót małżonków do siebie. Czasami więc, zwłaszcza gdy od rozstania (czy ustania więzi) upłynęło bardzo mało czasu albo gdy jeden małżonek uparcie twierdzi, że kocha drugiego (choć fakty mówią co innego), separacja może okazać się pierwszym krokiem ku rozwodowi.
Separacja łatwiejsza niż rozwód?
Bywa również i tak, że o separację występuje się z uwagi na to, że orzeczenie rozwodu może być bardzo trudne. Dlaczego? Bo zgodnie z przepisami, rozwód nie jest m.in. dopuszczalny, gdy żąda go małżonek wyłącznie winny rozpadu małżeństwa (chyba że drugi małżonek wyrazi na to zgodę albo odmowa tego małżonka, jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego**). Czyli: gdy rozwieść chce się małżonek wyłącznie winny, może napotkać duże trudności ze strony małżonka niewinnego. Ponieważ przepisy o separacji, takiego zastrzeżenia nie zawierają, czasem droga separacji, pozwala na ostateczne rozstanie się. Zgodnie z kodeksem rodzinnym i opiekuńczym separacji nie orzeka się bowiem tylko wtedy, gdy z jej powodu ucierpieć miałoby dobro wspólnych dzieci (albo z innych względów jej orzeczenie byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego). Co ważne analogiczny zapis jak ten, odnosi się również do rozwodu (oprócz tego że rozwodu żąda małżonek wyłącznie winny, rozwód nie zostanie orzeczony także wtedy, gdy miałoby ucierpieć dobro wspólnych dzieci albo z innych względów byłoby to sprzeczne z zasadami współżycia społecznego). Z tych powodów w sprawie o rozwód, pojawia się czasem żądanie separacji.
W którym zatem momencie wnosić o separację?
W zasadzie można to zrobić w każdym momencie. Czyli na przykład w odpowiedzi na złożony pozew o rozwód, możesz wnieść o orzeczenie separacji (nie zaś rozwodu). O separację możesz wnieść również, mimo że najpierw wnosiłeś/aś o rozwód. Czyli możesz zmienić roszczenie. Wszystko zależy od konkretnych okoliczności. No i oczywiście można w ogóle wnieść pozew o separację (nie zaś o rozwód). Warto jedynie na koniec dodać, że w sytuacji gdy jeden z małżonków chce separacji, a drugi rozwodu (i żądanie rozwodu jest uzasadnione – czyli więzi między małżonkami ustały i ma to charakter trwały), Sąd orzeknie rozwód. Dlaczego? Bo tak przewiduje kodeks rodzinny i opiekuńczy***. Chodzi bowiem o to, żeby nie utrzymywać „martwych” małżeństw. Istotą separacji jest bowiem możliwość powrotu do małżeństwa. Bo gdy małżonkowie się postanowią zejść, Sąd na ich wniosek orzeka o zniesieniu separacji.
* Istnieje bowiem jeszcze separacja faktyczna. Czyli stan, gdy małżonkowie nie mieszkają razem, nie łączą też już ich więzi (fizyczne, emocjonalne, gospodarcze). W takiej sytuacji mówi się, że małżonkowie pozostają w separacji faktycznej.
** art. 56 § 3 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego: Rozwód nie jest również dopuszczalny, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo że odmowa jego zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.
*** art. 612 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego: Jeżeli jeden z małżonków żąda orzeczenia separacji, a drugi orzeczenia rozwodu i żądanie to jest uzasadnione, sąd orzeka rozwód. § 2: Jeżeli jednak orzeczenie rozwodu nie jest dopuszczalne, a żądanie orzeczenia separacji jest uzasadnione, sąd orzeka separację.
Wskazuję, że przedstawiane przez mnie na blogu treści, nie są poradą prawną. Z uwagi na zmiany przepisów prawnych jak i orzecznictwa, ich aktualność może ulegać zmianie.