Rozwiedliście się. Zostało wspólne mieszkanie, w którym mieszka tylko jeden były małżonek. Drugi mieszka w innym lokalu. Czy małżonek, który w mieszkaniu nie mieszka, obowiązany jest do pokrywania połowy rachunków?
To zależy…
Odpowiedź na to pytanie, nie jest taka prosta 😉 Generalna zasada jest taka, że ponieważ od chwili uprawomocnienia się wyroku rozwodowego*, nie łączy was już wspólność majątkowa ale rozdzielność, każdy z was ma udział po ½ w majątku. Jesteście zatem współwłaścicielami m.in. mieszkania. Co to oznacza na gruncie prawa? Że ponosicie wydatki i ciężary związane z rzeczą odpowiednio do udziałów. Czyli jeśli czynsz wynosi 800 złotych, każde z was powinno płacić po ½ tego czynszu (po 400 złotych). Taka zasada wynika z art. 207 kodeksu cywilnego. Możesz zatem domagać się zwrotu połowy czynszu od ex-małżonka. Jeśli nie dostaniesz zwrotu, możesz dochodzić ich zasądzenia w sprawie o podział majątku. Ale uwaga, nie zawsze całości opłat. Zasada ponoszenia wydatków i ciężarów, doznaje bowiem ograniczeń.
Wydatki za media? Niekoniecznie…
Orzecznictwo wskazuje jednolicie, że nie można się domagać od małżonka niekorzystającego z mieszkania, zwrotu kosztów eksploatacyjnych. Zwrot ½ wydatków opłat za tzw. media należy się, gdy drugi ex-małżonek rzeczywiście korzysta z rzeczy (mieszkania czy domu). Jeśli nie korzysta, opłaty eksploatacyjne obciążają tę osobę która z nieruchomości fatycznie korzysta. To ona bowiem te wydatki generuje i są czynione w jej interesie** Stanowisko Sądów jest w tym zakresie jasne. Zatem jeśli druga osoba nie mieszka ale i nie płaci, możesz domagać się zwrotu połowy „stałych” wydatków – np. podatku od nieruchomości czy czynszu (jednak niekoniecznie elementów czynszu, które są uzależnione od „eksploatacji” np. zaliczek na wodę). Są one bowiem niezależne od korzystania, ponoszone stale i obciążają współwłaścicieli niezależnie od korzystania z rzeczy. Rachunki za media (energia, TV, Internet), zapłacisz samodzielnie. A co z innymi kosztami? Np. remontem mieszkania? Czy w ogóle się je rozlicza?
½ udziału w majątku – z czym to się je?
Wszystko zależy od tego, czy taki remont był uzgodniony czy nie. I jaki był to remont. Przepis art. 207 kodeksu cywilnego, mówiący o tym, że wydatki i ciężary na rzecz (ale też korzyści) ponoszą współwłaściciele w stosunku do swoich udziałów, „czytany” powinien być z innymi przepisami dotyczącymi współwłasności. Wydatki są to koszty poniesione na rzecz, konieczne do zachowana wspólnego prawa. Ale też związane z normalną eksploatacją rzeczy. Czyli co? Czyli np. koszty ogrzewania czy remonty. Przepis „obejmuje” wszystkie wydatki – czyli też np. remonty, które mają polepszyć rzecz ale i czynione ze względów estetycznych (tzw. zbytkowne). Ciężary to z kolei m.in. podatki i inne świadczenia o charakterze publicznoprawnym. Jeśli zatem robisz remont, możesz co do zasady domagać się od drugiej strony zwrotu (1/2) tych wydatków. Ale uwaga. To które wydatki „rozliczysz”, zależy od tego czy druga strona wyraziła na te wydatki zgodę. Dlaczego?
Współwłasność = współpraca
Przepisy kodeksu cywilnego przewidują bowiem, że współwłaściciele obowiązani są do „współdziałania w zarządzie rzeczą wspólną”. Przy czym do tego żeby rzeczą zarządzać, podejmować nawet „zwykłe działania”, potrzebna jest zgoda większości współwłaścicieli. Jeśli zatem druga osoba ma udział ½ w majątku, w praktyce oznacza to zawsze konieczność wyrażenia przez nią zgody. Jeśli tego nie zrobisz i samodzielnie zdecydujesz o remoncie będą to wydatki „poniesione z naruszeniem zasad zarządu” (czyli upraszczając – bez zgody). W takiej sytuacji – jak wskazuje się w literaturze prawniczej – współwłaścicielowi który je poniósł, przysługuje jedynie zwrot nakładów koniecznych. I tylko o tyle, o ile inni wzbogaciliby się jego kosztem. Jest to swoistego rodzaju „sankcja” za brak przestrzegania zasad dotyczących współdziałania co do przedmiotu stanowiącego współwłasność.
Nakłady konieczne? Ki diabeł?
Co to oznacza przekładając na język polski? W prawie nie ma ścisłej definicji „nakładów koniecznych”. Zawsze będzie to zależało od konkretnego przypadku. Ale Sądy uznają za taki nakład konieczny np. wymianę starych okien i drzwi w mieszkaniu, jako zmierzającą do zachowania substancji rzeczy. Jak wskazał np. Sąd Okręgowy w Łodzi: „Nie może mieć zaś znaczenia akcentowana przez skarżącego okoliczność, że przedmiotową nieruchomością w tym okresie wyłącznie dysponowała wnioskodawczyni. Z mocy art. 207 k.c. współwłaściciele są bowiem zobowiązani do ponoszenia wydatków i ciężarów związanych z rzeczą wspólną proporcjonalnie do przysługujących im udziałów w zasadzie niezależnie od tego czy z prawa do używania rzeczy korzystają czy też nie. Wyjątek w tym względzie stanowią jedynie wydatki i nakłady o charakterze eksploatacyjnym. Nie ulega zaś wątpliwości, że przedmiotowych wydatków, koniecznych z uwagi na upływ czasu, w przeciwieństwie do wydatków związanych ze zwykłym użytkowaniem nieruchomości, takich jak opłaty z tytułu dostawy mediów, nie sposób zakwalifikować jako wydatku o takim właśnie charakterze. Nie sposób wszak przyjąć aby konieczną z upływem lat wymianę okien i drzwi we wspólnym lokalu uczestników, zmierzającą w istocie do zachowania substancji rzeczy, można było uznać za uczynioną wyłącznie w interesie wnioskodawczyni, jedynie z tego względu, że nie była ona uzgodniona z uczestnikiem (…)’. Raczej nie zostanie uznany za taki wydatek zrobienie sobie kominka w domu, czy przemalowanie mieszkania rok po tym, gdy zostało pomalowane (bo znudził ci się kolor).
* Rozdzielność majątkowa powstaje z chwilą rozwodu, jeśli nie została ustanowiona wcześniej. Rozdzielność majątkową można także ustanowić w drodze umowy u notariusza – przed czy w trakcie rozwodu albo wnosząc sprawę o ustanowienie rozdzielności majątkowej do Sądu (przed albo w trakcie sprawy rozwodowej). Wtedy powstaje ona z chwilą jej ustanowienia lub orzeczenia przez Sąd, nie zaś z chwilą uprawomocnienia się wyroku rozwodowego.
** Tak wskazał m.in. Sąd w tym wyroku podkreślając, iż: „Zasada określona w art. 207 k.c. ulec musi bowiem modyfikacji, w sytuacji, gdy faktycznej modyfikacji ulega także sposób posiadania i korzystania z nieruchomości. Rozwiązanie z art. 207 k.c. jest rozwinięciem reguły określonej w art. 206 k.c. i jako takie może znaleźć pełne zastosowanie jedynie wtedy, gdy wspólne posiadanie całej rzeczy objętej współwłasnością i korzystanie z niej rzeczywiście zachodzi. W przeciwnym razie wydatki eksploatacyjne obciążają tego ze współwłaścicieli, który z nieruchomości faktycznie korzysta (tak Sąd Najwyższy m. in w uchwale z dnia 8 stycznia 1980 roku wydanej w sprawie o sygn. akt III CZP 80/79 opublikowane w OSNC 1980/9/157). To bowiem ten ze współwłaścicieli wydatki te generuje i są one czynione w jego interesie.”.
Wskazuję, że przedstawiane przez mnie na blogu treści, nie są poradą prawną. Z uwagi na zmiany przepisów prawnych jak i orzecznictwa, ich aktualność może ulegać zmianie.