Czeka na Ciebie na poczcie awizo – z urzędu albo z Sądu. Nie odbierasz. Bo przecież jeśli nie odbierzesz, sprawa nie będzie się toczyć, skoro o niej nie wiesz. Czy rzeczywiście?
Nieznajomość poczty nie chroni.
Nie. Nie odebranie pisma Cię nie chroni. Jeśli pismo wysyła urząd, a listonosz doręczając je nie zastanie Cię w domu (pisma nie odbierze też nikt z domowników), pozostawi tzw. „awizo”. Najpierw pierwsze awizo (tj. zawiadomienie o pozostawieniu przesyłki w placówce pocztowej), a po upływie 7 dni, drugie. Jeśli w tym czasie nie odbierzesz pisma z poczty (tj. w ciągu 14 dni od zawiadomienia), pozostanie ono w aktach sprawy, ze skutkiem doręczenia. Mówi o tym art. 44 kodeksu postępowania administracyjnego. I jest to tzw. fikcja doręczenia. Co to oznacza w praktyce? Że pomimo, że nie znasz faktycznie treści pisma, traktuje się tak jakbyś je znał/a. A postępowanie toczy się dalej. Jeśli w piśmie była decyzja, biegnie też termin na zaskarżenie jej itd. To znaczy termin mija – co zamyka Ci drogę do zaskarżenia – mimo, że pismo nie zostało odebrane. Sprawa się toczy, pomimo że w niej nie uczestniczysz.
Błędny adres, błędne doręczenie – wyłącza fikcję.
Oczywiście nie zawsze tak jest. Jeśli urząd wysłał przesyłkę na błędny adres, w/w fikcji doręczenia się nie stosuje. Tak samo jeśli np. w czasie gdy wysłano przesyłkę, jej adresat był np. w szpitalu. Pamiętaj jednak, że to Ciebie obciąża wykazanie tego. Jak wskazał np. w wyroku z dnia 3 kwietnia 1996 r. Naczelny Sąd Administracyjny sygn. akt SA/Ka 1312/95, przewidziane w art. 43 i 44 KPA zastępcze formy doręczenia pism rodzą domniemanie prawne, że pismo zostało doręczone adresatowi. Domniemanie to może zostać obalone, gdy adresat udowodni, że mimo zastosowania zastępczej formy doręczenia pismo nie zostało mu doręczone z przyczyn od niego niezależnych. Do takich przyczyn można m.in. zaliczyć nieobecność z powodu choroby i spowodowaną tym niemożność odebrania przesyłki złożonej w urzędzie pocztowym. Obalenie domniemania o doręczeniu pisma rodzi prawo do przywrócenia stronie terminu do dokonania określonej czynności prawnej. Innymi słowy, musisz wykazać że w sposób usprawiedliwiony nie „było Cię” w sprawie. Wymaga to zatem dokonania określonych czynności przez Ciebie.
Czy tak samo jest w sądzie?
Nieco inaczej przedstawia się obecnie sytuacja w sądzie w sprawach cywilnych i rodzinnych (na tych się skupię). Ale najważniejsza uwaga – tylko i wyłącznie wtedy, gdy sprawa dopiero się „rozpoczyna”. Do niedawna, nie odebranie pozwu z Sądu, prowadziło do prowadzenia sprawy, często wydania wyroku, postepowania komorniczego …. (z uwagi na fikcję doręczeń). Czasem dopiero od komornika, ktoś kto nie odebrał listu, dowiadywał się o sprawie i jej finalnym zakończeniu. Obecnie jest nieco inaczej. Zgodnie z art. 1391 § 1 kpc jeśli pozwany* nie odbierze dwukrotnie awizowanego pozwu lub innego pisma procesowego wywołującego potrzebę podjęcia obrony jego praw, a w sprawie nie doręczono mu wcześniej żadnego pisma, powód ma obowiązek doręczyć takie pismo za pośrednictwem komornika. Co ważne – chodzi o w/w pisma, w sytuacji gdy wcześniej nie były doręczane inne pisma. Jeśli zatem jakieś pismo było już doręczone, nieodebranie kolejnego pisma, wiąże się z fikcją doręczeń.
Komornik zatuka do drzwi.
Jeśli zatem nie odbierzesz pozwu czy pierwszego pisma w sprawie, pismo to – na wniosek tego kto sprawę rozpoczął – będzie Ci doręczane za pośrednictwem komornika. Komornik na wniosek zainteresowanej strony, może też poszukiwać Twojego adresu (jeśli mieszkasz gdzie indziej niż wskazane zostało w piśmie). Jak to wygląda w praktyce? Tak, że komornik puka fizycznie do Twoich drzwi i doręcza Ci takie pismo. Z czynności tej sporządza protokół. Po takim doręczeniu „komorniczym”, nieodebranie przez Ciebie kolejnych pism z Sądu, będzie skutkować już wyżej opisaną fikcją doręczeń.
*Ale uwaga – chodzi o pozwanego „Kowalskiego”. Jak bowiem przewiduje art. 139 § 31 kpc pisma dla osób reprezentujących podmiot wpisany do Krajowego Rejestru Sądowego, likwidatorów, prokurentów, członków organów lub osób uprawnionych do powołania zarządu, w razie niemożności doręczenia ich w sposób przewidziany w artykułach poprzedzających z uwagi na niezgłoszenie oświadczenia o zmianie adresu do doręczeń, pozostawia się w aktach sprawy ze skutkiem doręczenia, chyba że inny adres do doręczeń lub miejsce zamieszkania i adres są sądowi znane.
Wskazuję, że przedstawiane przez mnie na blogu treści, nie są poradą prawną. Z uwagi na zmiany przepisów prawnych jak i orzecznictwa, ich aktualność może ulegać zmianie.